niedziela, 14 marca 2010

Wiosna

Piękna jest dzisiaj niedziela.Słoneczko wyłania się z za chmur czas chyba szukać pierwszych oznak wiosny. Wczoraj widziałam dwa bociany już przylatują,niedługo zacznie się zielenić, jak ja lubię tę porę roku :)
W bruzdach szarego śniegu jeszcze widać wstęgi,
a na miedzach zielonej trawy rysują się smugi.
Słońce wstaje już wcześnie, nie znosi mitręgi
i popędza z topiejącego śniegu powstające strugi,
które najpierw powoli, a potem w dół drogą
śpieszą się by mogła wiosna przejść tu suchą nogą.
W tym czasie nad strumykiem, jakby na obrazie,
kołysząc się połyskują wiklinowe bazie.
Nisko ponad nimi i dalej omijając drzewka
przemknęła, w pośpiechu, czarnołbista pokrzewka.
Lot jej to ciężka praca a nie fragment zabawy.
Wije gniazdko, więc znosi kępki włosia i trawy.
Natura tak to urządziła i tego nie zmienia,
że musi latem wychować aż dwa pokolenia.
Chociaż jeszcze chłodno i szarością pokryte są łąki,
to już starzec wiosenny, na miedzach, uformował pąki.
Bo on tak od wieków, prawie jak świat światem,
wiosnę obdarowuje pięknym delikatnym kwiatem.
Do Was się zwracam, Wy starzy i Wy młodzi,
popatrzcie ile z wiosną piękna tu nas przychodzi.
Należy czasami opuścić swą miłą zagrodę
i popatrzeć na budząca się wiosną przyrodę.

Brak komentarzy: